sobota, 9 kwietnia 2022

Leśna Kucharka

Chciałam podzielić się z Wami moją ostatnią pracą, która powstawała wieczorami gdy za oknem straszył grad z deszczem. 
Próba wprowadzenia odrobiny magii do naszej codzienności doprowadziła do powstania oto takiej małej postaci Kuchareczki Muchomora. 



 Muchomory mimo, że są trującymi grzybami to ze względu na swój wygląd wywołują największy zachwyt wśród najmłodszych. Do dzisiaj łapię się na tym, że znalezienie malowniczego muchomora na grzybobraniu, który wygląda jak jeden z tych, które zdobią książeczki dla dzieci, wywołuje u mnie większą radość niż podgrzybek czy prawdziwek. Należy również pamiętać o tym, że mimo iż nie jest to grzyb jadalny dla ludzi, w lesie znajdzie się wiele żyjątek, które zrobią sobie na nim piknik. Oto taka moja Leśna Kucharka, która dba o tych najmniejszych w lesie :)



Pracę zgłaszam na wyzwanie Szuflady.

https://szuflada-szuflada.blogspot.com/2022/03/wyzwanie-marcowe.html

czwartek, 10 lutego 2022

Drawing challenge - rysunkowe podsumowanie stycznia (1/12)



Przyszedł czas na podsumowanie pierwszego miesiąca mojego osobistego wyzwania. Uważam, że to był dobry krok ponieważ o wiele częściej chwytam za ołówek, a nawet za tablet graficzny, który dawno sobie odpuściłam. 

Na początek przejrzałam filmy i książki o anatomii w rysunku. Osobiście będę trzymała się mangi ale podstawy realistycznego rysunku i proporcji ciała muszą być mi znane. Nie chcę się wypowiadać od czego każdy powinien zacząć swoją rysunkową przygodę, ponieważ ile filmów i książek, każdy zaleca coś innego. Dla mnie zrozumienie anatomii jako pozycji mięśni i ich działania okazuje się kluczowe, ponieważ proporcje analizowałam już dawno. 

Nie do końca wiem czego spodziewałam się po pierwszych ćwiczeniach. Zgromadziłam już kilkanaście stron z rozrysowanymi "bazami" ciała w różnych pozach. Zaczynałam od kresek, na które nanosiłam położenie miednicy i klatki piersiowej. Po pewnym czasie zaczynałam dodawać mięśnie. Z góry odradzam rysowanie ludzi w ruchu z głowy lub drewnianego manekina. Jeżeli mamy się czegoś nauczyć potrzebna będzie refka, czyli grafika referencyjna. Bardzo polecam stronę https://line-of-action.com/, z której sama korzystam jako źródło refek. Na początku można wykonać 15 minutowe ćwiczenie wstępne, które objaśnia od czego zacząć naukę i jakie kolejne etapy należy przejść. Nadmienię tylko, że jest prezentowana jedna z wielu możliwych technik. 

Jako, że nie chciałabym wypełniać tego wpisu masą szkiców, które z pewnością pełne są jeszcze błędów, pokażę jak wyglądają moje pierwsze szkice na tablecie. Nadal ćwiczę orientację tablet-komputer ponieważ korzystam ze sprzętu podłączanego do PC. Uwaga, szkice mogą być koślawe ;) 


Więc tak to wygląda w praktyce. Nie są to gotowe dzieła, jedynie taka plątanina kresek. 

Na chwilę obecną nie wiem czy ktoś będzie zainteresowany materiałami, z których korzystam, albo technikami rysunku, więc wpis skończę na tym etapie. Jeśli ktoś chce się podzielić radami czy spytać o coś, to zachęcam do zostawienia komentarza :) 

wtorek, 18 stycznia 2022

Wiewiórka

W rękodziele najbardziej uwielbiam możliwość eksperymentowania i łączenia technik. Za każdym razem nie do końca wiem czego się spodziewać i jaki efekt uzyskam, ale radość tworzenia nie odstępuje mnie na krok.
Tym razem chciałam przedstawić Wam coś, co od jakiegoś czasu żyło w mojej wyobraźni.
Broszka wiewiórka to połączenie farb, koralików, filcu i takiny o fakturze meszku/futerka. Baza stworzona z kilku warstw filcu w celu nadania wymiaru pokryta została materiałem. Fakturę futra chciałam wzmocnić malując pojedyncze jego pasma i wyszywając je za pomocą koralików. Futerkowy ogon nadaje pacy puszystości. 

poniedziałek, 3 stycznia 2022

Nauka rysunku - Drawing challenge 2022


Kiedyś uwielbiałam rysować. Było to jednak tylko hobby, które w natłoku obowiązków odeszło na drugi plan. Po 6 latach przerwy chciałabym znowu chwycić za ołówek, więc rok 2022 zaczynam z postanowieniem by kontynuować naukę rysowania. Chcę skupić się na wszystkim tym co kiedyś sprawiało mi trudności (między innymi anatomia i rysowanie rąk). Swoje postanowienie noworoczne nazwane "drawing challenege" chciałabym prezentować na blogu w formie comiesięcznych podsumowań rysunkowych. 

Bardzo podoba mi się możliwość oceny progresu poprzez redraw czyli ponowne rysowanie starych prac. Tak więc wybrałam jedną pracę, którą narysowałam ponownie z pewnymi modyfikacjami i do niej co dłuższy okres czasu będę się odnosić.
( praca z okresu 2016-2017)

(01.01.22 r.)


Jak na taki długi okres przerwy jestem zadowolona z efektu. Wiem, że pracy do ideału wiele brakuje, ale po to właśnie stawiam sobie to wyzwanie ;) Tak więc, książki i filmy do nauki już mam i jak uda mi się coś z tego wykrzesać to pierwsze rysunkowe podsumowanie ukaże się w połowie lutego. 






piątek, 31 grudnia 2021

Broszka w zimowych kolorach

 W ten ostatni dzień grudnia chciałam Wam pokazać koralikową broszkę, którą wykonałam specjalnie na kolorystyczne wyzwanie szuflady.

Inspiracją były ptaki, które codziennie przylatują do przydomowego karmnika.


Pierwszy raz wyszywałam cekinami, ale efekt mieniącego się światła tak mnie zauroczył, że z pewnością jeszcze to wykorzystam.



Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! 






środa, 29 grudnia 2021

DIY - poduszka na igły/ igielnik

Wiem, że internet pełen jest poradników dotyczących wykonania różnego rodzaju poduszeczek na igły. Ba, widziałam nawet takie w formie kaktusa, z którego kolorowe zakończenia igieł wystawały niczym kwiatki. Sama posiadam igielnik pomidora, którego kiedyś kupiłam w sklepie z przydasiami, ale w moim przypadku traci on funkcjonalność gdy cały dom zamienia się w pracownię krawiecką (szpilki zostawiam tam gdzie akurat jestem). 
Rozwiązaniem mojego problemu okazała się poduszeczka z opaską na rękę, dzięki czemu mam ją zawsze przy sobie. Wykonanie jej zajęło 30 minut, a ze względu na to, że jako bazę wykorzystałam zakrętkę od słoika do musztardy, nie ma możliwości by szpilki wbiły mi się przez przypadek w rękę.  


1. Do jej wykonania potrzebne będą:
- gumka długości obwodu nadgarstka,
-zakrętka (ze względu na rozmiar wybrałam taką od musztardy),
-materiał na poduszeczkę,
-wypełniacz - u mnie ścinki; nie polecam waty bo w ubitą ciężko wchodziły szpilki,
-tekturka,
-klej kropelka,
-igła z nitką,
-młotek i gwóźdź,

2.Na wewnętrznej powierzchni nakrętki zaznaczyłam szerokość mojej gumy i w regularny sposób zrobiłam otwory. Dziury zrobione gwoździem powinny być na tyle duże, by przeszła przez nie igła.

3. Gumę przyszyłam do bazy i od razu zszyłam jej końce (przed zszyciem sprawdźcie czy opaska nie lata Wam na nadgarstku, jeżeli długość gumki odpowiada obwodowi nadgarstka to przy 1 cm na zszycie powinna pasować bez nadmiernego ucisku).

4. W tym etapie należy wyciąć okręg z tekturki, takiej wielkości, by dało go się umieścić wewnątrz bazy, koło z materiału (u mnie średnica nakrętki plus 6 cm/ ważne by koło z materiału było większe od bazy). Przygotowujemy również wypełniacz- u mnie ścinki, które zostały z poprzednich projektów. Na początku myślałam o wacie, jednak po wstępnym sprawdzeniu poduszki okazało się, że ciężko było wbić szpilki w ubitą watę.

5. Materiał, z którego robię poduszeczkę szyję na obwodzie jak fastrygę, nitkę z igłą pozostawiam do ściągnięcia materiału. Kiedy zrobię cały obwód ściągam delikatnie nić by powstało coś na wzór torebeczki do której wkładam wypełniacz i tekturkę. Po wypełnieniu środka, ściągam nitkę jak najmocniej i zszywam jeszcze kawałek by nić nie puściła. 

6. Do bazy dać trochę kleju kropelki (na środek i obwód) i wkleić poduszkę. Jeżeli gdzieś z boku będzie odstawać, zawsze można podkleić ;)

Dzięki takiemu igielnikowi nie tylko nie pogubicie szpilek ale i zabezpieczycie się przed przypadkowym wbiciem igieł w rękę.





Słowem wstępu

 

Papierowe nożyczki

Ciekawa jestem ile osób to przeczyta. Czy ktoś w dzisiejszych czasach poświęca czas na czytanie wpisów powitalnych? Założę się, że mało kto, a mimo to się przedstawię.

Nazywam się Aneta i serdecznie witam Was w "Papierowych nożyczkach". Zakładając tego bloga szukam miejsca dla siebie, swoich hobby i przemyśleń. Zajmuję się scrapbookingiem, decupage, rysuję, szyję, tworzę z żywicy i próbuję przerabiać otaczające mnie rzeczy. Wszystkiego po trochu bo życie jest za krótkie by się ograniczać, a jednocześnie ja nie znalazłam na razie tego co pochłonęło by mnie bez reszty. Uważam również, że wszechstronność to dobra cecha, która znacznie ułatwia życie (na przekór tym co mówią, że jak ktoś zna się na wszystkim to tak naprawdę nie zna się na niczym). Jednym słowem jestem rękodzielnikiem, który nie boi się próbować nowych technik.

Papierowe nożyczki miały być swego rodzajem przenośnią, połączeniem papieru i nożyczek czyli dwóch rzeczy, z których korzystam najczęściej. Właściwie to znajdą one zastosowanie w każdym wymienionym przeze mnie hobby.

Mimo, że blog ma być poświęcony głównie różnym pracom rękodzielniczym, proszę się nie zdziwić gdy pojawi się tu coś innego. Jest tyle rzeczy, których nadal się dowiaduję i codziennie uczę. Z chęcią będę się nimi dzielić.

Trzymajcie się ciepło :)